Miesiąc: LUTY
Tematyka:
1. Moja Babcia i Mój Dziadziu
2. Baśnie, bajki, bajeczki
3. W kosmosie
4. Kraków – stolica Małopolski
Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze:
1. 1. Kształtowanie poczucia przywiązania i szacunku do innych. Orientowanie się jaki istnieje pokrewieństwo w rodzinie. Wzbudzanie zainteresowania członkami najbliższej rodziny. Układanie drzewa genealogicznego swojej rodziny. Przygotowywanie upominków dla babci i dziadzia z okazji ich święta. Wspólne zabawy z babcią i dziadziem w przedszkolu
2. Rozwijanie zainteresowania literaturą dziecięcą. Dokonywanie oceny postępowania bohaterów literackich. Odgrywanie wybranych scenek dramowych z wykorzystaniem dostępnych środków wyrazu: mimiki, gestu, modulacji głosu. Wzbogacanie wiedzy na temat teatru
3. Poznanie obiektów i zjawisk występujących w kosmosie, wyglądu i nazw planet Układu Słonecznego. Zapoznanie z postacią Mikołaja Kopernika.
4. Poznanie zabytków i charakterystycznych budowli Krakowa, legendy o Smoku Wawelskim. Zapoznanie z tradycyjnym strojem Krakowskim. Wskazywanie położenia Krakowa na mapie Polski.
5. Zabawy z literami: N, B, P, W
6. Zapoznanie z cyfrą 9, znakiem matematycznym „ –„ , rozwiązywanie prostych zadań tekstowych.
Piosenka:
KRAINA BABCI I DZIADZIA
Mama w pracy, tata w pracy, mało widzą nas
Ale za to babcia z dziadkiem zawsze mają czas.
Mama w biegu, tata w biegu, śpieszą się co dnia.
Ale za to babcia z dziadkiem mają niezły plan!
Drzwi krainy czarodziejskiej otwierają nam!
Ref.: A tam lody kolorowe i zabawki odlotowe,
karuzela i spacer z psem,
wszystko wyczarował dziadek z babcią, ja to wiem!
A tam kotki jak kłębuszki, a tam bitwa na poduszki.
Potem pizza, a może dżem?
Wszystko wyczarowała dziadek z babcią, ja to wiem!
2. Mama stara się jak może, by być bliżej nas,
ale ciągle goni, goni ją ten wstrętny czas!
Tata stara się jak może, aby z nami być,
ale trudno jest na co dzień tak spokojnie żyć.
Babcia z dziadkiem zapraszają, by się u nich skryć!
Wiersz:
KRAKÓW
Krakowski Rynek od wieków stoi
czasem lajkonik dokoła goni.
Wokół Adasia gołębie łatają,
ludzie precle im rzucają.
Mariackim kościołem zachwyceni,
lecą, pędzą zagubieni.
Sukiennice-kramy, sklepiki,
bibeloty, koraliki
białe bluzki, krakowskie stroje,
maki i powoje.
Bo Smoka nad Wisłą słonko grzeje,
Smok Wawelski dalej ogniem zieje.
Zamku królewskiego pilnuje,
gdzie król Krak nadal króluje.